W naszym kraju, wieprzowina jest najbardziej popularnym rodzajem mięsa, jakie zjadamy z chęcią, z pietyzmem przyrządzając ją w naszych kuchniach. Spożywanie mięsa wieprzowego, jest zakorzenione w naszej naturze, jest kultywowaniem wielopokoleniowej tradycji. A tradycję należy szanować i przekazywać dalej.
Nie ma wieprzowiny, bez świni. Świnie zaś wynaleziono około 5000 lat p.n.e. Na bliskim wschodzie, lub bezpośrednio w Chinach, człowiek napotkał na swej drodze stada dzików. Po bezpośredniej konfrontacji musiał stwierdzić, iż dziczyzna jest w miarę zjadliwa i pożywna, dobrze więc byłoby mieć większy jej zapas. Ta myśl przyczyniła się do pierwszych prób hodowli i udomawiania biegającej po lasach trzody. Okazało się, iż dziki są podatne na ingerencje cywilizacji i kilka pokoleń później mogły się zaadoptować do roli domowej świni.
Wieprzowina pozostaje najbardziej popularna w Chinach i Europie (w tym i w naszym nadwiślańskim kraju).
W Polsce przyjęto taksonomię, podług której wieprzową półtuszę dzielimy na 15 wyszczególnionych części. Zaznaczyć trzeba, iż podziały te, zależne są od danego kraju, tak więc taksonomia owa może się różnić z chociażby amerykańską. Wieprzowina dysponuje zatem głową, podgardlem, słoniną, karkówką, mostkiem i schabem, a także biodrówką, polędwicą, żeberkami, boczkiem i łopatką, szynką i golonką oraz nogami i ogonem. Każde z nich spełni różną rolę w naszej kuchni, przysługując się do powstanie wyśmienitego posiłku.
Wieprzowina dostarczy nam wiele niezbędnych składników. Jest jednym z największych witaminy B1. Oprócz tego zapewni nam odpowiedni poziom fosforu i żelaza. Oczywiście wszystko to można pozyskać z innych źródeł niż wieprzowe mięso, tak więc, jeśli ktoś uprze się na skrajny wegetarianizm, będzie sobie mógł bez wieprzowiny z powodzeniem poradzić.
Problemem może być wysoka kaloryczność wieprzowiny, zgubna w przypadku, w którym ktoś bez opamiętania rzuca się na stos schabowych kotletów w chrupiącej panierce. Kwestię tę, można w jakimś stopniu zredukować, wybierając chude mięso, niźli te tłuste kawałki. Oczywiście na zwyczajne obżarstwo, podobne rozwiązanie na niewiele się zda.
Za wieprzowiną przepadam, trudno byłoby mi zrezygnować z jej smaku. Jestem przy tym w stanie zrozumieć przeciwników, tejże wieprzowiny. Cóż, wybierajmy według własnych przekonać i widzimisie. Byle z rozsądkiem i umiarem.
Brak komentarzy