Preludium do powstania octu stanowi płyn zawierający alkohol. Ten z kolei ulec musi kwaśnieniu, jednakże nieumiejętne przeprowadzenie całego procesu doprowadzi to tego, że przygotowany ocet stanie się zbyt gorzki. Najbardziej popularną bazą tego składnika jest białe lub czerwone wino, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć wina ryżowego, bądź cydru. Ważnym elementem jest to, żeby ocet winny posiadał w swoim składzie przynajmniej 6% kwasu octowego.
Niegdyś najpowszechniejszym sposobem powstania winnego octu była tak zwana metoda orleańska. Opierała się na fermentacji, która powinna zachodzić w temperaturze 21 st. C. W tym czasie płyn powinien być szczelnie zamknięty w dębowych beczkach, aż do momentu utworzenia kożucha. Metoda orleańska pozwala uzyskać ocet najwyższej jakości, jednak koszt takiego procesu jest zbyt wysoki, przez co wielu producentów ucieka się do innych rozwiązań. Najczęściej polegają one na zwiększeniu temperatury fermentacji, co owszem pozwala na szybsze osiągnięcie celu, jednakże znacznie odbija się na jakości końcowego produktu. Dodać można, że ocet winny uznawany za najbardziej szlachetny musi leżakować przynajmniej przez kilkadziesiąt lat.
Sięgając po ocet możemy liczyć na sporą dawkę witamin i soli mineralnych. Znajdziemy w nim bogate źródło potasu, magnezu i fosforu. Oprócz tego, ocet winny znany jest z przeciwzapalnego działania, do którego warto dodać oczyszczanie organizmu z toksyn. Włączając go do codziennej diety możemy liczyć na poprawę trawienia, a także zmniejszenie apetytu. Mocnym argumentem po stronie octu winnego jest to, że potrafi pobudzić szybsze spalanie tłuszczu.
Na sklepowych półkach znajdziemy wiele odmian octu, które komponować można na różne sposoby z przygotowanymi potrawami. Warto zwrócić uwagę na to, że ocet winny może się doskonale połączyć z majonezem i sałatkami. Warto użyć go do polepszenia sosów przyrządzonych na bazie masła. Oprócz tego polecany jest do tłustych mięsnych dań, wieprzowiny oraz ryb.
Brak komentarzy